Wracając do powyższego postu Wieśka : ja nadal twierdzę że obecnie mamy tylko jednego prezydenta. Pozostali panowie to już tylko byli prezydenci. I nie bardzo rozumiem powody dla których należy inaczej traktować bycie prezydentem niż np. bycie dyrektorem. Jest to wykonywanie pracy p[rzez czas określony przez wyborców lub np. Radę Nadzorczą spółki....
Duże uproszczenie, ale moim zdaniem ma sens.
Oprócz nazwiska tylko p. Jaruzelski ma prawo do używania stopnia generała, wprawdzie w stanie spoczynku, ale tutaj byłbym skłonny zaakceptować formę identyfikowania w brzmieniu ; gen. Jaruzelski.
Na tej samej zasadzie jak "pułkownik" w przypadku podpułkownika ( 2 gwiazdki) lub "komandor" w odniesieniu do komandora podporucznika ( majora) oraz komandora porucznika (podpułkownika) w przypadku oficerów starszych Marynarki Wojennej.
Właśnie przypomniałem sobie a następnie poszedłem i wykonałem swoje przypomnienie i położyłem obok klawiatury dwa cymesiki: "Regulamin służby garnizonowej i wartowniczej sił zbrojnych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej" z 1960 r. oraz "Regulamin musztry sił zbrojnych......" z 1961 r.
Odnalazłem też zapewne wielu z nas znany egzemplarz Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej , który to egzemplarz otrzymałem z Kancelarii ówczesnego Prezydenta RP - Aleksandra Kwaśniewskiego, tak jak chyba wszyscy mieszkańcy tego kraju.
O ile regulaminy wojskowe wykorzystam później - przyszedł mi do głowy pomysł na temat związany z wojskiem- to o Konstytucji będzie teraz.
Wszyscy pamiętamy ostatnie zakręcenia z wyjazdem naszych przedstawicieli na szczyt w Brukseli. Zabawa samolocikiem, przepychanki do krzeseł....Długo jeszcze o tym będziemy pamiętać i nie wątpię że od nowa przeżywać takie przygody.
Jak tylko zaczął sie ten cały kipisz to wziąłem ową Konstytucję w swoje stare łapki, nasadziłem na nos okulary wielkości dna szklanki ( normalnie +3,5) i zacząłem powoli sobie czytać i zaznaczać takimi kolorowymi pisakami niektóre słówka i n-ry artykułów tejże Konstytucji.
I tak;
- w art. 83 - "każdy ma obowiązek przestrzegania prawa Rzeczypospolitej Polskiej " zaznaczyłem sobie na różowo "każdy";
- art. 1261. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej.
2. Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium.
3. Prezydent Rzeczypospolitej wykonuje swoje zadania w zakresie i na zasadach określonych w Konstytucji i ustawach.
- tutaj zaznaczyłem cały tekst.
Art. 133.1. Prezydent Rzeczypospolitej jako reprezentant państwa w stosunkach zewnętrznych:
1) ratyfikuje i wypowiada umowy międzynarodowe, o czym zawiadamia Sejm i Senat,
2) mianuje i odwołuje pełnomocnych przedstawicieli Rzeczypospolitej Polskiej w innych państwach i przy organizacjach międzynarodowych,
3) przyjmuje listy uwierzytelniające i odwołujące akredytowanych przy nim przedstawicieli dyplomatycznych innych państw i organizacji międzynarodowych.
2. Prezydent Rzeczypospolitej przed ratyfikowaniem umowy międzynarodowej może zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem w sprawie jej zgodności z Konstytucją.
3. Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem - zaznaczyłem "współdziała"
[[color=#0033CC]b]Art. 146.[/b] 1. Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną Rzeczypospolitej Polskie
........
9) sprawuje ogólne kierownictwo w dziedzinie stosunków z innymi państwami i organizacjami międzynarodowymi,[/color]
- tutaj zaznaczyłem sobie "prowadzi" oraz "sprawuje ogólne kierownictwo".
Zaś przy art. 153 - 1. W celu zapewnienia zawodowego, rzetelnego, bezstronnego i politycznie neutralnego wykonywania zadań państwa, w urzędach administracji rządowej działa korpus służby cywilnej.
2. Prezes Rady Ministrów jest zwierzchnikiem korpusu służby cywilnej postawiłem ogromny znak zapytania.
Takich wybranych miejsc jest jeszcze kilka , ale nie będę już ich tu przytaczał - i tak ten post osiągnął gigantyczne rozmiary.
Powiem jeszcze tylko że potem wziąłem do ręki "mały SłOWNIK języka polskiego" - pisownia jak w oryginale - i przeczytałem sobie co oznaczają słowa zaznaczone w tekście Konstytucji.
Proponuję aby podobną zabawę zafundowały sobie - może już w niedalekiej przyszłości - obydwie walczące ze sobą organizacje.
Szkoda czasu sędziów TK na interpretowanie czegoś tak prostego jak konstrukcja cepa. Nie warto ośmieszać i kompromitować nas - wszystkich obywateli tego kraju.
Dużo by jeszcze można - ale czy przypadkiem nie szkoda słów?
