Re: Proces generała Jaruzelskiego
| 14 wrz 2008 - 21:18:48 |
Witaj po wakacjach Aniołku.
Niestety, żyjemy w czasach konsumpcjonizmu i powszechnego spłycania wszystkiego - poczynając od języka - "żeby szary lud zrozumiał" (i kupił). Inną nazwą tego zjawiska jest populizm.
Nie wspominam stanu wojennego miło - dla mojego pokolenia to był pierwszy poważny życiowy kop w tyłek, pokazujący, żę mimo naszej typowej dla młodego wieku wiary w nieprzebrane siły, są sprawy i rzeczy, które mogą nas brutalnie powstrzymać.
Po latach sądzę, że w sumie to nie było całkiem złe, bo to co się obecnie ze światem dzieje jest właśnie wynikiem tego, że obecne pokolenia 30 latków jeszcze w tyłek od życia solidnie nie dostały.
Co do "drugiej Czechosłowacji", to Jaruzelski wiedział, że tak to by się nie skończyło. Czesi jak wchodzili Rosjanie, z humorem ich witali kwiatami, na co ci ogniem za bardzo nie mogli odpowiedzieć. Ale nasi by puścili wszystko w ruch i naprawdę by była jatka.
Ale teraz młodziaki usiłujące na tym zbić kapitał polityczny i różni starzy leserzy, których wtedy nikt nie znał, ale dziś nagle stają się "bohaterami tamtych czasów", pięknie grają pod publiczkę.
Miałem okazję poznać Generała jako człowieka, gdy już był prezydentem. I człowieka na takim poziomie, kulturalnego, skromnego i ludzkiego w kręgach politycznych nie dane mi już chyba było później spotkać.
One good turn deserves another
Niestety, żyjemy w czasach konsumpcjonizmu i powszechnego spłycania wszystkiego - poczynając od języka - "żeby szary lud zrozumiał" (i kupił). Inną nazwą tego zjawiska jest populizm.
Nie wspominam stanu wojennego miło - dla mojego pokolenia to był pierwszy poważny życiowy kop w tyłek, pokazujący, żę mimo naszej typowej dla młodego wieku wiary w nieprzebrane siły, są sprawy i rzeczy, które mogą nas brutalnie powstrzymać.
Po latach sądzę, że w sumie to nie było całkiem złe, bo to co się obecnie ze światem dzieje jest właśnie wynikiem tego, że obecne pokolenia 30 latków jeszcze w tyłek od życia solidnie nie dostały.
Co do "drugiej Czechosłowacji", to Jaruzelski wiedział, że tak to by się nie skończyło. Czesi jak wchodzili Rosjanie, z humorem ich witali kwiatami, na co ci ogniem za bardzo nie mogli odpowiedzieć. Ale nasi by puścili wszystko w ruch i naprawdę by była jatka.
Ale teraz młodziaki usiłujące na tym zbić kapitał polityczny i różni starzy leserzy, których wtedy nikt nie znał, ale dziś nagle stają się "bohaterami tamtych czasów", pięknie grają pod publiczkę.
Miałem okazję poznać Generała jako człowieka, gdy już był prezydentem. I człowieka na takim poziomie, kulturalnego, skromnego i ludzkiego w kręgach politycznych nie dane mi już chyba było później spotkać.
One good turn deserves another
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.