Witam Panów!
Ogrom skrótów i sygnałów w wypowiedzi Lucyfera wskazuje na konieczność szerokiej analizy aspektów podjęcia decyzji o stanie wojennym - czego nie robi sąd. Ośmiesza się kwalifikacją czynu!
Legalność a nie legitymacja do rządzenia - Wiesiu jest mecenasem - jak może mu odpowiadać kwalifikacja jakiegokolwiek dokumentu rządowego w sytuacji nadzwyczajnej - wyjątkowej i nazwanej stanem wojennym by uspokoić Rosjan - taka sama jak dla bandytów z różnorodnych mafii .
A sygnały o faktach , o których pisze Lucyfer : m.in młodzi ludzie pragnęli walki ( a była możliwa w sytuacji tak szerokiej fali strajków oraz ogromnego poparcia zachodu) za wszelką cenę, szczególnie, gdy nie trzeba i można było pracować ; i nie napisane fakty ( niepublikowane i nieogłaszane jeszcze nigdzie ) stojących wojsk radzieckich przy granicach kraju np. od strony NRD? A transporty pociągów z wojskiem radzieckim ? Na to są dowody, ale nikt po nie nie sięga. Wszystkiego nawet sąd nie wie i nawet nie usiłuje wiedzieć.
Stan wojenny - to była ogromnie przemyślana i niezwykle umiejętnie skonstruowana : strategia oszukania przez Jaruzelskiego Rosjan. Przeniósł na siebie wielką odpowiedzialność za kraj i ludzi. A nie musiał ! Mógł nic nie robić i czekać, aż wkroczą Rosjanie.
I to mu się udało. Obywatele kraju, który nazywa się Polska powinni być mu wdzięczni za uratowanie wielu istnień ludzkich przez zapewnienie Rosjan o pełnej kontroli kraju i zapobieżeniu rozlewowi krwi.
Czyżby sędziowie woleli " drugą Czechosłowację"? Ile mają lat ? Jak napisał zręcznie Lucyfer :
"Żeby zrozumieć tamte czasy, trzeba było wtedy w nich być ze świadomością i znać tamte klimaty. "