Witaj! Zaloguj Utwórz nowy profil KSO korkonet.biz Korkonet.info

Zaawansowane

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

27 kwi 2009 - 15:35:11
lucyfer Napisał(a):
-------------------------------------------------------

>
> Natomiast zdecydowanie mi się we
> współczesności nie podoba chciwość,
> zachłanność i chamstwo wielu firm, a także
> rządów,

To zawsze było. "We didn`t change since the ancient times".


> Tak samo jestem wrogiem rzucania się na wszystkie
> nowinki, "bo są", bez racjonalnego zastanowienia,
> czy nam jest to tak naprawdę potrzebne. Zobacz
> ile współczesnych zakupów ludzi w krótkim
> czasie ląduje na śmietniku.

To także wina dobrobytu.
>
>
> Ale owo stare w naturalnym tempie ustępuje
> nowemu.

Tempo można troszkę przyspieszyć.


I podatek o którym piszemy nie spowoduje,
> że w ciągu kilku lat średni wiek samochodów w
> Polsce zmaleje do 3 lat. Wielu ludzi będzie
> klęło i płaciło, tylko rząd na tym zyska i
> oczywiście tego nawet na drogi nie przeznaczy.

Po zastanowieniu wielu kupujących może sobie skalkulować kupienie nowszego auta zamiast oddawania tych pieniędzy państwu.
>
>
>
> Przyjrzyj się z bliska krajom takim jak Włochy.
> Grecja czy Portugalia, a pozbędziesz się
> kompleksów grinning smiley

Przyjrzę się, przyjrzę grinning smiley . Jadę do Portugalii za miesiąc. 3600 km. Niezłe wyzwanie.
>
>
>
> Przestrzeganie prawa zaczyna się od ..... dobrego
> prawa. Jeżeli prawo jest bublowate i nie
> przystaje do życia, ludzie go nie przestrzegają
> bo go nie rozumieją, a poza tym zamiast pomagać,
> przeszkadza. I tworzenie bubli prawnych powinno
> być ostro karane, bo to jest wręcz dywersja
> prowadząca do demoralizacji i pogardy dla prawa,
> nawet tego dobrego.

Dalej sądzę, że np. Niemcy mając nasze ( o wiele gorsze niż ich ) prawo, bardziej by go przestrzegali.
>
> Dam Ci taki prosty przykład - dowiadujesz się,
> że woda w Twoim kranie jest pitna w 99,998 %
> czasu. To taka modna liczba używana w przemyśle
> jako superwysoka jakość i niezawodność. 0,002%
> produkcji może być nieudane.
>
> Ale co to oznacza dla Twojej wody? Ano że przez
> 18 minut w roku woda może być skażona
> cyjankiem.

Ech, Ty sofisto grinning smiley .
>
>
>
> Współczesność to właśnie przyzwolenie na
> bezkarne przysłowiowe 0,002% bubli z całkowitym
> wyłączeniem odpowiedzialności (w praktyce)
> producenta i sprzedawcy. Kiedyś zasada była
> prosta - pewne rzeczy miały się po prostu nie
> psuć w sposób niebezpieczny.

Nie pamiętasz bubli sprzed 20 i więcej lat? grinning smiley
>
>
> > Człowiek ma jednak, niestety,
> > ograniczenia i tak jak we wszystkim zaczynają
> go
> > wspomagać lub wręcz zastępować maszyny.
>
> Nieprawda. Często to są ograniczenia wynikające
> z tego, że dajemy sobie producentom różnych
> rzeczy wciskać rozwiązania, których potem bez
> maszyn nie możemy obsłużyć.

Pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Wyciągniesz pierwiastek sześcienny z liczby pi w ciągu sekundy? grinning smiley . Będziesz wpisywał skomplikowany adres w przeglądarce, czy skorzystasz wyszukiwarki, gotowego linku? To samo, a nawet bardziej, dzieje się w wyższych partiach złożoności.
>
> Ot taka ciekawostka - czy myślisz że powszechna
> dostępność Worda i Powerpointa spowodowała,
> że ludzie piszą lepiej? Na ciekawsze tematy i
> lepiej wyrażając swoje myśli? Jest wręcz
> przeciwnie. Kiedyś kilkudziesięciostronicowy
> dokument w np. Wordperfekcie "ważył"
> kilkadziesiąt kilobajtów, za to zawierał dużo
> treści. Współcześnie kilkustronicowy dokument
> potrafi ważyć kilka megabajtów, za to treści
> logicznej nie mieć wcale, bo ludzie coraz
> bardziej bełkoczą, szczególnie w markitingu.

To prawda - mnie np. w zupełności wystarczają pierwsze wersje Worda. Apelacji nie wygram dzięki bajerom.
>
> To samo z TV. Co nam po coraz większych ekranach
> i telewizji wysokiej rozdzielczości, jeżeli do
> oglądania jest w niej coraz większe szambo?

Tu też się zgodzę, ale ostatnio myślę o większym telewizorze, bo człowiek się starzeje i oczy nie te. Niestety, stary TV nie chce się zepsuć, a nie będę kupował LCD czy plazmy na zasadzie owczego pędu.
>
>
>
>
>
> Natomiast w drugą stronę działa produkowanie i
> sprzedawanie coraz szybszych i mocniejszych
> samochodów, podczas gdy oficjalnie nie wolno tych
> parametrów wykorzystywać, bo poza Niemcami cała
> Europa ma ostre ograniczenia prędkości i poza
> Polską ostro egzekwowane. Czyli jest to
> hipokryzja i podpuszczanie grinning smiley

Wiesz, ja to traktuję nie tyle na zasadzie do ilu się rozpędzę, tylko jak szybko i sprawnie wykonam manewr dzięki posiadanemu przyspieszeniu.
>
>
>
> Na zimowych w takiej sytuacji też należy jechać
> ostrożnie.

Na zimowych też jeżdżę ostrożnie, ale na letnich było to "szczególnie ostrożnie" grinning smiley .

A sam byłem świadkiem rozmowy, gdy
> kolega mitygował małżonkę wiozącą nas z
> imprezy, żeby nie pajacowała na śnieżnym
> błocie. Odpowiedź? "Przecież mamy zimowe
> opony". Dodaj do tego idiotyczne reklamy
> sugerujące, że samochody trzymają się
> pionowych ścian i zatrzymują w miejscu. Ty czy
> ja w nie nie wierzymy, ale zdziwiłbyś się, ilu
> ludzi wierzy.


Już Kobuszewski w skeczu z lat 70-tych mówił: "praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb" grinning smiley .

Porozmawiaj ze śledczymi z
> drogówki przesłuchującymi sprawców wypadków,
> czasami mają trudności z powstrzymaniem się od
> śmiechu z ludzkiej głupoty.

Z ludzkiej głupoty dzieje się bardzo wiele złych rzeczy na tym świecie.
>
>
>
> Hmmm, patrz wyżej. Po co im tak naprawdę te
> parametry? grinning smiley Chyba tylko po to, żeby kierowcom
> podbudować ego.

Z mojej strony też patrz wyżej - przyspieszenie.
>
>
> Kierowca bez ESP chcąc ostro ruszyć, musi się
> nauczyć czuć auto i w odpowiednim momencie
> odpuścić, albo w ogóle tego nie próbować.

Wiesz, u mnie to wynikło po pierwsze z emocji ( a one bywają złym doradcą ), a poza tym miałem ten samochód ( z silnikiem 2 razy mocniejszym od poprzedniego ) stosunkowo od niedawna.

> Wiele lat temu Zasada pisał w swojej książce,
> że kierowca powinien czuć auto, czyli dosłownie
> - w nogach i rękach czuć jego sygnały zwrotne
> dawane przez kierownicę i dynamikę ruchu. Coraz
> więcej ludzi, szczególnie jeżdżących z dużą
> ilością trzyliterowych skrótów w ogóle nie
> ma pojęcia co to jest czuć pojazd.

Jak to dobrze, że zaczynałem od samochodu, który nie miał nawet ABS-u. Co do czucia pojazdu, to chyba wiele dało mi jeżdżenie motocyklami przed laty, też bez elektroniki.
>
> I to jest powszechny problem współczesności -
> dostępność wielu różnych narzędzi, które
> jako uzupełnienie podstawowej wiedzy i
> umiejętności użytkownika mogą być bardzo
> pożyteczne, ale coraz częściej, zbyt często,
> są używane w zastępstwie tej umiejętności i
> wiedzy. A to już prowadzi do potężnych szkód,
> na zasadzie małpy z granatem.

Zgadzam się całkowicie.
Temat Autor Wysłane

Nowy podatek ekologiczny - mój protest

Adas 23 kwi 2009 - 15:08:28

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

Wiesiek. 23 kwi 2009 - 18:49:51

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

lucyfer 23 kwi 2009 - 22:02:42

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

Wiesiek. 24 kwi 2009 - 19:17:07

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

lucyfer 24 kwi 2009 - 21:26:18

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

Wiesiek. 25 kwi 2009 - 22:24:09

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

lucyfer 25 kwi 2009 - 23:43:33

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

Wiesiek. 26 kwi 2009 - 00:04:06

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

lucyfer 26 kwi 2009 - 09:11:25

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

Wiesiek. 26 kwi 2009 - 09:46:00

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

lucyfer 26 kwi 2009 - 13:16:17

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

Wiesiek. 27 kwi 2009 - 15:05:10

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

lucyfer 27 kwi 2009 - 18:08:45

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

Wiesiek. 28 kwi 2009 - 12:35:43

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

lucyfer 28 kwi 2009 - 23:47:41

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

niklos 24 kwi 2009 - 16:31:42

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

Wiesiek. 24 kwi 2009 - 19:28:58

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

lucyfer 24 kwi 2009 - 20:18:33

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

Wiesiek. 25 kwi 2009 - 22:37:01

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

lucyfer 25 kwi 2009 - 23:17:54

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

Wiesiek. 25 kwi 2009 - 23:49:47

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

lucyfer 26 kwi 2009 - 09:25:11

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

Wiesiek. 26 kwi 2009 - 10:08:31

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

lucyfer 26 kwi 2009 - 13:07:46

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

Wiesiek. 27 kwi 2009 - 15:35:11

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

lucyfer 27 kwi 2009 - 16:58:16

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

Wiesiek. 28 kwi 2009 - 12:55:24

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

lucyfer 29 kwi 2009 - 00:08:16

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

bogus 28 kwi 2009 - 14:39:56

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

lucyfer 28 kwi 2009 - 16:36:34

Re: Kolejna prasówka w tym temacie

Adas 28 kwi 2009 - 16:03:49

Re: Kolejna prasówka w tym temacie

lucyfer 29 kwi 2009 - 00:13:38

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

aniołek 16 cze 2009 - 19:18:21

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

lucyfer 16 cze 2009 - 20:29:11

Protest chyba byłskuteczny

lucyfer 01 lip 2009 - 15:43:29

Re: Nowy podatek ekologiczny - mój protest

bogus 02 lip 2009 - 18:58:28



Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować