lucyfer Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Zależy, co rozumiemy przez inwestowanie.
Nie miałem na myśli inwestycji sensu stricto
Za koszt
> Twojego pierwszego przeglądu pogwarancyjnego ja
> mam w Uno wymienioną kompletną instalację
> hamulcową, za koszt drugiego zrobione na kilka
> lat blachy, itd.
Ktoś to UNO musiał kupić jako pierwszy
Ludzie którzy kupują
> bajeranckie alufelgi, zamiast zmienić klocki
> hamulcowe i tarcze nie są oszczędni, tylko są
> idiotami.
Trudno zaprzeczyć
>
> Nie to ma znaczenie. W Niemczech za każdą
> kroplę oleju pod samochodem zaparkowanym na ulicy
> właściciel płacił po 50 czy 100 marek mandatu.
> We Francji nie, bo tam lanie samochodów było
> przyjęte jako normalność.
Dlatego wolę Niemcy.
>
>
>
> > Może i wystarcza, ale z uwagi na swoje
> > smrodzenie, a przede wszystkim stan techniczny,
> > może być groźne dla innych.
>
> Ale to nie ma nic wspólnego z wiekiem, a z
> dbaniem przez właściciela.
Wydaje mi się, z psychologicznego nawet punktu widzenia, że bardziej dba się o kupione jako nowe, doglądane od początku, niż o starsze, zwłaszcza kupione jako bardzo stare.
>
> >
>
> Nawet UE już nie wierzy w "oryginalne" części i
> zakazała uzależniania gwarancji od ich
> stosowania. Bo i tak wszystkie fabryki biorą co
> się da z Chin.
Pisząc "oryginalne", miałem na myśli dobre, a nie jakieś szajsy.
>
>
>
> Ale tym nie zmieniłeś założeń projektowych,
> że wiele elementów jest projektowanych na
> skończony czas życia i zaczną się sypać. Do
> tego fabryki je specjalnie wyceniają
> nieproporcjonalnie drogo do kosztów wytworzenia,
> żeby doić ludzi po gwarancji.
Piszesz tak, jakbyś do swojego nie dokładał
> Wiesz, mam doskonałe porównanie "paskudnej"
> Francji i Polski, przynajmniej okolic Paryża,
> gdzie komunikacja była zawsze doskonała. Ale
> już na Lazurowym Wybrzeżu jeżeli nie mieszkasz
> w samej Nicei czy Marsylii, to dojechanie do nich
> z małych miejscowości wygląda nieco podobnie
> jak w Polsce.
Wzdłuż Lazurowego nie ma problemu - leci linia kolejowa. Dochodzi też tam TGV. Piszesz chyba o małych miejscowościach na północ od linii Marsylia-Nicea.
>
>
> > ( vide Rospuda i pochylanie sie nad losem
> > kwiatków i żab, a nie mieszkańców Augustowa
> )
> >
.
>
> I tu w Polsce tak zamotano tę sprawę, że nawet
> Ty się dałeś oszukać. Unia wcale nie
> przeciwstawiała interesu mieszkańców
> zwierzątkom. Projekt tej obwodnicy zawierał
> ponad 20 wariantów, w tym całkowicie
> nieszkodliwe środowiskowo, ale do UE zgłoszono
> najgorszy, z powodów mi nieznanych. I po
> wszystkich drakach wybrano jeden z gotowych
> wariantów nieszkodliwych. A gdyby tak zrobiono od
> razu, budowa już by trwała. Tak że to nie złą
> UE, tylko jakieś czyjeś interesy w Polsce tę
> sprawę zaogniły i opóźniły.
Ten zakwestionowany przez Unię dotyczył najkrótszego przebiegu, a "ekologiczne" są dłuższe, co sprawi, że więcej szkodliwych substancji trafi do atmosfery. To logiczne.