lucyfer Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Niech sobie kupuje. Ale nie rozumiem, dlaczego
> miałby wymagać, żeby wszyscy takie kupowali,
> choćby na kredyt.
Ja natomiast nie rozumiem tych, którzy z "politowaniem" wyrażają się o kupujących w second handach.
>
> .
>
> Nawet Szwedzi czasem na to narzekają. Poza tym
> pamiętaj o odżegnaniu się od Danii, bo tam
> mają socjalizm
I o dziwo są z niego bardzo
> zadowoleni.
Masz rację- socjalizm uważam za niewydajny ustrój ( zarówno ten w wykonaniu byłych KDL-ów, jak i ten typowo zachodni ).
>
>
>
> Tylko że właśnie od wielu lat na całym
> świecie trwa psucie systemu oświaty i jego
> przekształcanie w "wyższe szkoły zawodowe" przy
> eliminacji uczenia logicznego i niezależnego
> myślenia. Bo w ten sposób hoduje się lepszych
> konsumentów.
Oj, jeszcze 20 lat temu w pewnym kraju w Europie Środkowej tez na masową skalę kształcono ludzi tylko do tokarki - wtedy nie jako spolegliwych konsumentów, tylko jako spolegliwe trybiki ówczesnego państwa. Na szczęście ta monokultura edukacyjna się nie udała.
>
> > Nie kupuję rzeczy okazyjnych i
> niewiarygodnie
> > tanich.
>
> W Intercars nie masz takich rzeczy, to normalny
> sklep, wystawiający faktury VAT. Po prostu z
> racji obrotów i skali są w stanie części
> sprzedawać taniej. I zawsze masz do wyboru kilka
> klas części, ja na przykład najtańszych też
> nie wybieram, ale nie zawsze też najdroższe.
Nie mówię, że takie rzeczy tam są. Piszę o różnych giełdach samochodowych i szemranych "sklepach" internetowych ( nie chodzi oczywiście o te sklepy jako takie, bo jest b. wiele solidnych).
>
> > Przecież wiadomo, że TGV wszędzie Cię nie
> > dowiezie.
>
> Komunikacja miejska też i dlatego część ludzi
> musi mieć samochody.
Nie jest to jednak skala, która koresponduje z liczbą tych, którzy przesiedli się za kółko.
>
> > Mów co chcesz, dla mnie to dyrdymały.
> Zachód
> > wybudował sobie trasy tam gdzie chciał, a
> potem
> > wymyślili Naturę 2000.
>
> Możliwe. Ale w tym momencie prezentujesz nieco
> rozumowanie naszego pana prezydenta i jego
> otoczenia. Bo co z tym zrobimy? Nic. To nie ma co
> wylewać żali, że tak się stało, a trzeba się
> zastanawiać i główkować, jak w obecnych
> uwarunkowaniach robić to, czego nam potrzeba.
> Zwalanie winy na przeszłość i dochodzenie, kto
> i po co ją spowodował nie posunie nas ani o krok
> do przodu. Za to można to robić w
> nieskończoność.
Mnie chodzi o zasadę. Poza tym w wyborze: ptaszek, żaba czy człowiek - wybiorę człowieka.