lucyfer Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wiesiek. Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> > No właśnie, rzetelne. Nierzetelność zaś
> > się szerzy dlatego, że wiele tych używanych
> > żadnych badań by nie przeszło.
>
> Ale to nie ma się nijak do nakładania dywanowego
> podatku.
Nawet najlepiej utrzymane stare samochody są mniej ekologiczne od utrzymanych nowych.
To tylko teoria, że można by było zindywidualizować opłaty. Przy tej ilości pojazdów można to zrobić tylko segmentowo.
>
> > Do pewnego stopnia masz rację, ale idąc
> tym
> > tropem, za chwilę będziemy mieli chmary
> > przedpotopowych rzęchów w powietrzu...
>
> Nie za chwilę, a już mamy. Codziennie mi takie
> nad domem latają.
Mnie też
>
>
>
> Nieprawda. To zależy od optyki. Mnie nie jest
> potrzebny wypasiony i błyszczący samochód,
> Potrzebny mi jest bezpieczny i niedrogi w
> eksploatacji, za to taki przy którym nie muszę
> się przejmować, że mi chory pies zaślini
> tapicerkę podczas jazdy do weterynarza, czy
> zaświni się bagażnik, gdy będę wiózł do
> ogrodu roślinki z Plantico. Czy tak jak ostatnio,
> mogę do niego zapakować klinkieru na schody i
> nie przejmować się, że mi ktoś gwarancję
> zabierze, bo go rzekomo przeładowałem.
Najwyraźniej potrzebujesz pick - upa
> Ale to nie ma znaczenia. Posypie się elektronika,
> bo tak jest projektowana a koszt jej naprawy
> będzie tak duży, że się to w kilkuletnim aucie
> nie będzie już opłacało.
Czyli co - aparat zapłonowy nadal na kowadełko i młoteczek? Wywalić airbagi i kurtyny? Mieć " w poważaniu" ABS i ESP?
>
>
>
> Nawet z 30tych. Napisałem, że dany samochód
> obowiązują normy z roku jego
> produkcji/rejestracji rejestracji i tak jest w
> USA, Europie a także Polsce - już dziś. I
> według cywilizowanego prawa - inaczej być nie
> może, bo prawo nie działa wstecz (choć znane
> są przykłady zarówno w Polsce, jak i w USA,
> kiedy tę zasadę łamano, ale wtedy należy się
> odwoływać aż do skutku do sądów, choćby
> Sztrasburga).
To zależy czy patrzyć na datę produkcji, czy datę rejestracji samochodu... Jeśli to drugie, to liczyć się mogą przepisy z daty rejestrowania auta przez kolejnego nabywcę.