Wiesiek. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wtedy prowadzi się postępowanie karne, bo
> obowiązuje zasada zachowania należytej
> ostrożności na drodze, nawet gdyby samochód
> policji jechał "na gwizdkach". Ustala się wtedy
> między innymi, czy zasada ta była zachowana.
Ba, policjant jadący na gwizdkach odpowiada za wypadki w trybie zaostrzonym (o ile się nic nie zmieniło w przepisach), stąd częsta niechęć do ich uruchamiania.
> Prawa i obowiązki oskarżonego i
> pokrzywdzonego są z natury rzeczy odmienne, więc
> nie sposób w jednym postępowaniu zrobić kogoś
> jednocześnie oskarżonym i pokrzywdzonym.
> Mandat przy tej okazji może być oddzielną
> sprawą.
No to jak Niemcy są w stanie dzielić procentowo winę na dwóch lub więcej uczestników kolizji lub wypadku?
Nota bene wiesz zapewne, że występujący w języku polskim podział na kolizje i wypadki (pierwsze bez ofiar w ludziach i rozpatrywane pod KW, a drugie z ofiarami i rozpatrywane pod KK) jest nieformalny i nie ma umocowania w prawie? Tłumacze mają z tym cyrk, bo w innych językach nie ma takiego rozróżnienia.
One good turn deserves another