wojstan Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Może trochę przewrotnie ale spróbujmy logiki
> formalnej:
> - w Polsce corocznie ginie na drogach circa about
> 6000 ludzi,
> - pijani powodują 10% wypadków,
> - wprowadzamy zakaz jeżdżenia na trzeźwo,
> - ratujemy życie 5400 osobom każdego roku.
> Quot erat et demonstrandum.
>
> --------------------------------------------------
> -------------------------------------------
> Jakie szczęście, że to nie były trojaczki!!!!!
Ano. Większym problemem jest to, że zabezpieczenie ewidentnego zagrożenia drogowego w Polsce trwa nawet tygodniami, o ile ktoś tego nie przyśpieszy zabijając się na nim w efektowny sposób, a najlepiej, żeby był znany. Wtedy nagle się okazuje, że można to zrobić w godziny, góra dni.
W Warszawie ulica Kocjana jest zamknięta w jednym kierunku, co spiętrza dodatkowo korki w Babicach, z powodów czysto formalnych - brakuje kilku pieczątek na dokumentach, między innymi podobno (według WOT) policja przez trzy tygodnie opiniowała projekt organizacji ruchu. Ale zanim naskoczymy na policję, to mam pytanie - jeżeli to był projekt organizacji docelowej (a chyba był, bo mowa o otwarciu drogi po remoncie), to dlaczego go uzgadniano z policją na końcu prac, a nie na przykład na początku lub kilka miesięcy temu (prace toczyły się od zeszłego roku)?
A policji to należy przyłożyć za to, że choć sama trzymała teraz "z braku mocy przerobowych" ten projekt przez trzy tygodnie, to miała moce przerobowe, żeby na Kocjana łapać łamiących zakaz ruchu w jednym kierunku
One good turn deserves another