lucyfer napisał(a):
>...To samo z samochodem, bo w zasadzie to już
> jest pecet z dołożonym silnikiem
>
Bardzo jestem ciekawy, czy za 30-40 lat będą fani utrzymujący w sprawności samochody z przełomu wieków XX/XXI?
Teraz przecież są na chodzie jeszcze egzemplarze z początków motoryzacji. Tylko, że to sama mechanika. Coś się dorobi, czymś zastąpi i staruszek „gna” przed siebie. Pewnie i początki elektronizacji samochodów nie będą specjalnie przeszkodą, jako że układy hybrydowe to na upartego i lutownicą można odtworzyć.
Marcus