kiziuk napisał(a):
> ale kilka lat temu widziałem na
> skrzyżowaniach tabliczki w rodzaju "Uwaga! Zmienne fazy
> sygnalizacji". Sterowniki mikroprocesorowe (te prawdziwe a nie
> M-SSU
) zaczęły się pojawiać masowo w Warszawie ze 3 lata
> temu.
>
Zmienne fazy, to jedno, a superkrótka faza, to drugie. Problem w tym, że nie ma cudów, prowadząc pojazd nie patrzysz non stop w przednią szybę, tylko przemiatasz wzrokiem drogę przed samochodem, sytuację po bokach i lusterka.
Oglądania panienek latem nie liczę, bo to czynnosć pozadrogowa na ryzyko oglądającego
I ta minifaza jest po prostu zbyt krótka, częsć kierujących ją przegapia i "drą" się na tego, który nie przegapił.
Zanim kogos nauczy sie biegać, trzeba go najpierw nauczyć chodzić. W sytuacji gdy drastyczne przekraczanie prędkosci jest u nas normą, takie rozwiązania są nauką bieganiabez chodzenia. W końcu się nauczą, ale najpierw sobie mrdeczki poobijają. A ja nie chciałbym być tym, na którym sobie obiją.
One good turn deserves another