Adas Napisał(a):
> Obecnie ta "opieka" w MZA to 10 pierwszych dni
> jazdy z opiekunem.
7 dni jazdy, jeśli opiekun czyli patron ma w tych dniach tzw. dodatki, czyli wyjeżdża na miasto np. na 3 godziny z uczniem, to jest to już jeden dzień. Inna sprawa to fikcja finansowa. Patron za siedmiodniową opiekę (teoretycznie 7x8godzin=56godzin, realnie więcej albo mniej), odpowiedzialność za praktykanta, nauka obsługi wszystkich modeli pojazdów w zakładzie (to już poza czasem pracy) i wszystkich czynności przed i po zjeździe do zajezdni, takich jak przejazd przez myjnię, codzienny przegląd OC, wypełnianie kart drogowych i wszystko inne od A do Z, otrzymuje, uwaga......
...
...
50 zł brutto za praktykanta, po odliczeniu danin dla złodziejskich instytucji daje 35 zł do kieszeni patrona.
Taką fikcję szkoleniową utrzymuje kolejna ekipa, obecnie tow. HGW i towarzyszących jej towarzyszy
przyniesionych w teczkach po wyborach, oczywiście do MZA również. Towarzysz prezes przyniesiony w teczce aż z Płocka, w krótkim czasie rozmnożył kolejnych towarzyszy po zajezdniach albo wywalając przy nadarzajacej się okazji poprzedników (czasami słusznie), albo tworząc nowe stołki.
Ale towarzysze mogą się pochwalić przed wyborcami nowymi autobusami i tramwajami. Sposób organizacji komunikacji, organizacja pracy w zakładzie pozostają już na poziomie organizacyjnym z lat sześćdziesiątych. A w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych szkolenie kierowców i obsługa serwisowa, mimo braków materiałowych, były na wyższym poziomie niż obecnie.
> Nie ma szans nawet poznać
> większości linii w Warszawie. Szczęśliwie
> dzisiaj przed wyruszeniem w trasę możesz się
> jeszcze podeprzeć internetem -
Albo jak kol. Adas od świtu do wieczora objeżdżać linie
> ewentualnie
> pozostaje GPS
To mój patent
Korzystajcie z map!
jest źle, będzie jeszcze gorzej
Pozdrówka
Szafir Optymista