lucyfer Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Widzisz Adasiu, prawda jest taka, że sposób
> prowadzenia i odruchy - bo w razie wypadku
> działają odruchy, musi być dostosowany do
> przewożonego "ładunku" i jego "umocowania".
> Kierowcy samochodów osobowych, także wożących
> ludzi, jednak mają odruch hamowania i unikania
> uderzenia, bo ich "ładunek" jest (a przynajmniej
> być powinien) przypięty pasami i współcześnie
> często chroniony poduszkami.
Uwierz mi Lucy, że skutki ostatnich - przynajmniej w Warszawie - hamowań busami komunikacji miejskiej z pasażerami potłuczonymi to sprawka młodych, niedoświadczonych szoferów MZA. Doświadczony kierowca panuje nad swoimi odruchami nad pedałem hamulca. Za kierownica autobusu miejskiego przez ostatnich 28 lat pokonałem już chyba z milion kilometrów - tak od słupka do słupka - i w końcu chyba wiem, o co biega ...
> Oczywiście w autobusach tych zabezpieczeń nie ma
> *) i kierowca musi się z tym liczyć, a więc
> raczej unikać wszelkich przeciążeń.
To prawda. Chociaż w regulaminie dostępnym w każdym pojeździe KM jest napisane, że pasażer w czasie jazdy MA OBOWIĄZEK trzymać się uchwytów. To taka spychologia odpowiedzialności ale jednak czasem uratuje zdrowie lub życie ...
>
> *) W miejskich, bo w rejsowych są coraz
> częściej, ale z przerażeniem stwierdzam że w
> tym roku w czasie kilku służbowych wyjazdów
> byłem prawie jedyną osobą zapinającą w
> autobusie pasy. I to nawet, gdy pasażerowie byli
> międzynarodowi. Poza mną chyba tylko Niemiec
> zapiął.
Wszystkim wiadomo, że gdyby w autokarze z ostatniego wypadku pod Berlinem pasażerowie mieliby zapięte pasy to skutki tej tragedii byłyby zdecydowanie mniejsze. Autobusy komunikacji miejskiej w Warszawie zakupione gdzieś tak od połowy lat 90-tych mają zainstalowane pasy bezpieczeństwa przy siedzeniu kierowcy. Ale chyba żaden szofer ich nie zapina. Był nawet kilka lat temu taki wypadek na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie na wysokości ulicy Rozbrat, kiedy to kierowca neoplana MZA po silnym uderzeniu w bariery energochłonne wypadł przez okno i wpadł pod koła swojego autobusu. Rodzina tego pana nie otrzymała odszkodowania dlatego, że nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Podsumowując - ma to sens niestety
...
__________________
Pozdrawiam
[||==||][==||==||]