Najśmieszniejsze jest to, że w Stanach obowiązuje zasada oportunizmu ( czyli prokurator może teoretycznie, wg uznania, odstąpić od ścigania), a u nas zasada legalizmu, czyli że np. prokurator, jak tylko się dowie o konkretnym przestępstwie, nawet u cioci na imieninach, powinien wszcząć lub zlecić postępowanie karne.
PS.
Przepisy dotyczące prawa autorskiego i praw pokrewnych są na tyle pokręcone, że jeszcze niejeden prawnik zbije kasę na ich szczegółowej interpretacji
Wiadomość zmieniona (15-02-08 18:41)
Wiesiek