Przecież to jest kryminał. Po pierwsze natychmiastowe zabranie uprawnień, a poza tym kilka innych paragrafów, w tym urzędowe poświadczenie nieprawdy.
Trafiają do mnie często różne bełkoty tworzone przez radosnych amatorów, gdyby nie to, że jestem łysy, to bym wyłysiał. A klienci płacą spore pieniądze za to, żeby to ponaprawiać. Tylko dlaczego nie domagają się od partaczy ich zwrotu?
I jeszcze jedno - wiem, że w Polsce nagminne jest stawianie pieczątek przez różnych "specjalistów" za pieniądze pod dokumentami, których nawet nie widzieli, w krańcowym wypadku mamy potem spartolone drogi. I póki za to się prokuratura nie będzie brała z urzędu, tak będzie.
Ale dla mnie człowiek, który w ślepo coś "firmuje" jest albo skończonym idiotą, albo cynikiem albo przestępcą.
Wiadomość zmieniona (15-02-08 12:23)
One good turn deserves another