Temat nie jest u nas do końca uregulowany prawnie.
Przeciw przemawiają niestety zagadnienia korupcyjne. Za przemawia filozofia "core business", czyli że każdy robi to, na czym zna się najlepiej a resztę zleca tym, którzy akurat na tamtym się znają najlepiej. Ale to wymaga stosownej obudowy prawnej i wprowadzenia mechanizmów, które od niedawna pojawily się na swiecie, tzw. private-public partnership, czyli PPP.
Własnie w ramach PPP tworzone są rozwiązania, w których firmy prywatne udostępniają władzom różne rzeczy (od systemów łącznosci i radiowozów, do całych więzień wlącznie), na zasadzie odpłatnej usługi. Ale taki system wymaga dużej przejrzystosci i jawnosci, żeby zapobiegać korupcji i patologiom. Obawiam się, że u nas nad tym jeszcze trzeba popracować. Ale jest to ogolnoswiatowa tendencja. Z tym, że w ramach PPP z rządami współpracują kolosy, a nie małe firemki wujka Mietka czy szwagra Kazia. I to będzie u nas problem.
One good turn deserves another