lucyfer napisał(a):
> ... W dalszym ciągu twierdzę, że jednak srednia prędkosć w W-wie spadła,
> czego potwierdzenie możesz osrednio znaleźć w spadającej statystyce
> wypadków. ...
Zgadzam się, że spadła, przynajmniej na to wygląda (wg statystyk). Uważam jednak, że nie dlatego, iż postawiono multum znaków ograniczających.
Moim zdaniem spadła dlatego, że sprawa była mocno nagłaśniana w środkach musowego przekazu. Trąbiono o tym na okrągło, tłumaczono skutki nadmiernej prędkości, robiono akcje typu "ja jadę zgodnie z przepisami" itd. Faktycznie przez kilka dni ulice przypominały tor wyścigowy dla żółwi
. Potem właściwie wróciło do poprzedniego stanu. Tzn. tak na oko przeciętnego kierowcy. Bo zapewne podziałało na wielu z tych, co mocno przeginali. Nie wiem jak się oblicza średnią prędkość samochodów na ulicach miasta. Pewnie są jakieś metody oddające lepiej rzeczywistość niż statystyka.
Marcus