Miałem niedawno okazję zgłębić tajemnicę zabezbieczeń antykradzierzowych w hipermarketach. Stało się tak ze względu na znojomość człowieka który zajmuje się montażem urządzeń tego rodzaju w sklepach i hipermarketach. Twierdzi on że są poukrywane w przebieralniach mikrofony i kamery dla lepszej kontroli nieuczciwych klientów. Urządzenia stosowane są coraz bardzie "wymyślne" tak aby nie było mozliwości kradzieży. Zatanawiam się czy montaż kamer w przbieralniach nie jest przypadkiem łamamniem prawa? No i czy jest sens wogóle korzystać z przebieralni? Oczywiście dowiedziałem sie o tych praktykach "w zaufaniu". Firmy zajmujące się zabezpieczaniem nieźle zarabiają na tym że człowiek jest tylko człowiekiem i że pokusy mu nie obce. Tak więc każdy z nas może stać się nieswiadomie uczestnikiem "reality show". Uważajcie.
Straty kradzieżowe to około 2% zysków hipermarketu.
Pozdrawiam.