Masz rację, że ogólnie mówiąc jesteśmy narodem kombinatorów co nie znaczy, że osoby uczciwe mają cierpieć z powodu złodzieji. Też mnie irytuje jak pani w supermarkecie sprawdza zwykłą żarówkę za PLN2,- czy przypadkiem nie jest przełożona z innego pudełka. O rozpakowaniu firmowo zapakowanych rzeczy większej wartości nie wspominam. Innymi słowy wszyscy jesteśmy traktowani jak złodzieje. Strasznie mnie to irytuje i nie sądze aby za granicą nie było złodzieji. Tam jednak nikt nie każe mi zostawiać plecaka przed wejściem ani nie zrywa folii z opakowania CD aby sprawdzić czy nie podmieniłem płyty (kuriozalne ale miałem taki przypadek w mediamarkt). Ochrona sklepu powinna po prostu w inny sposób monitorować sklep (więcej kamer, ochroniaży po cywilnemu, bramki itp) wychodząc z założenia, że do sklepu przychodzą ludzie coś kupić a nie ukraść. Złodzieje to może 1% albo mniej i nie ma powodu aby wsyskich pozostałych traktować w ten sam sposób.
mario