szafir Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Kandydat numer dwa, w tym przypadku nie
> ukrywający się pod pseudonimem Jarosław
> Ostrowski, spłodził co następuje:
> autostopowicz autostopem.
Ta katastrofa głupot językowych niestety jest globalna. Mam na stole angielski artykuł na temat "footprints", "form factors", "agility", "enhanced", "customer experience" i innych podobnych bzdur. Piszą to samo, co i ja od dawna twierdzę. Jest to generalnie próba dowartościowania się przez nieuków, którzy wymyślają nowe słowa, których tak naprawdę nikt nie rozumie albo nadając nowe znaczenia słowom pospolitym, żeby udawać, jacy to oni nie są mądrzy
> Swoją drogą autostop to fantastyczna sprawa,
> zawsze kiedy mam taką możliwość to zabieram
> autostopowiczów.
Ja przez wiele lat ludzi woziłem, ale niestety pewna przygoda mnie zraziła i przestałem. Zmoknięty szczeniak, którego w ulewę zabrałem pod Olsztynkiem, ukradł mi z samochodu kilka kaset magnetofonowych, upychając je - jak się po fakcie zorientowałem - w skarpetkach pod nogawkami spodni. No i już nie wożę.
One good turn deserves another