bogus Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Czy dobrze zrozumiałem że można
> przekroczyć o 10/godz.?
Z tych informacji wygląda że tak, co jest wierutną bzdurą. Wyobraź sobie ograniczenie do 40 km/h przy szkole.
We Francji radary są ustawione o 1,5 km/godz. ponad ograniczenie, a dla uniknięcia wątpliwości i sporów policja może obniżyć wynik o 6 km/h. I dziwi mnie te nasze +10 km/h, bo pomysł polskiego centrum jest żywcem skopiowany z francuskiego
Z tym, że nie do końca ....
Quote
Po ujawnieniu wykroczenia właściciel pojazdu będzie miał 14 dni na wskazanie kierowcy lub zapłacenie mandatu. Po upływie dwóch tygodni kwota niezapłaconego mandatu podwoi się, a w przypadku niewskazania kierowcy to właściciel pojazdu zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.
To jest kontynuowanie idiotyzmu z czasów socjalizmu. Mało kto siedzi na gotówce. We Francji masz do 30% zniżki kwoty mandatu jeżeli zapłacisz go w ciągu bodaj 21 dni. Od 21 do 45*) dni płacisz kwotę nominalną, a powyżej 45 dni idzie do windykacji kwota nawet trzykrotnie wyższa. Zwróć uwagę na racjonalność tych terminów. A *) oznacza, że jeżeli mandat płacisz bezpośrednio przez państwową "witrynę mandatową" kartą kredytową, to masz na zapłacenie pełnej kwoty do 60 dni.
Z kolei to jest dziwne:
Quote
Najciekawszym pomysłem jest zwiększenie dopuszczalnej prędkości na autostradzie i na dwupasmowych drogach ekspresowych. Tutaj zmiana przewiduje zwiększenie prędkości z dozwolonych 130 km/h do 140 km/h na autostradzie i z 110 km/h do 120 km/h na drodze ekspresowej.
W Europie wiele krajów przymierza się do zmniejszenia prędkości na autostradach ze 130 km/h do 120 km/h, jak już jest np. w Holandii. O podwyższeniu na ogół nikt nie mówi. Podniesienie na drodze ekspresowej, cóż, wolałbym żeby podniesiono z 90 do 100 km/h poza terenem zabudowanym, jak w kilku krajach Europy. To by miało realniejszy wpływ na średnią prędkość podróżowania po Polsce (obecnie z moich doświadczeń jest to 72-75 km/h), bo tych dróg jest znacznie więcej niż autostrad i ekspresówek.
> A co będzie z obcokrajowcami? Coś tam
> kiedyś było, że już i na "innostrańców"
> mają bata, ale prawnicy nie do końca
> zgadzali się tym, i chyba większość
> obcokrajowców w swoim kraju może spać
> spokojnie.
Nie do końca, UE pracuje nad dyrektywą o transgranicznym ściganiu i karaniu wykroczeń w RD. Poza tym tak samo jak od dawna w Niemczech, taki kierowca może zostać "podsumowany" gdy zawita ponownie do Polski.
> A jeśli ktoś zostanie "trafiony" tuż
> przed granicą, poodczas wyjazdu do pracy
> np. w Hiszpanii?
> List zwykły może przed dotarciem do adresata
> gdzieś zaginąć - ; rodzina nie ma prawa
> odbierać listów poleconych adresowanych do
> kogoś, kto przebywać będzie za granicą
> przez kilka najbliższych miesięcy...
> A ja chyba nie muszę podawać zagranicznego
> adresu członka mojej rodziny....
> Będzie trochę zamieszania....
No z tym jest pewien problem, ale jak to mawia mój kolega, "nieważne co naukowcy w Zjednoczonym Królestwie wymyślą, rząd JKM zawsze znajdzie sposób na to, żeby to opodatkować"
One good turn deserves another