szafir napisał(a):
>
> Niestety mimo wielkich chęci nic z tego, zmiana planów.
> Jeśli byłeś dzień wcześniej na STP, to taki ostrzyżony na
> krótko gość w denkach od butelek i ze smyczą tramwajów
> warszawskich na szyji w czarnej koszulce, który poganiał
> "tłuszczę" aby nie zostawała i nie rozłaziła się po torach, to
> byłem ja
a drugi taki bardziej okrągły to kolega Adaś
>
Wielka szkoda. Adasia to znam jedynie ze zdjęć, które ktoś wrzucił kiedyś na Korkonet.
Ja w sobotę prowadziłem typowe życie rodzinne - jak to w sobotę. W niedzielę byłem zmuszony do uczestniczenia w tej działalności na Gdańskim. Tak to jest - 50-cio latkowie rządzą światem i najwięcej jest ich na listach bezrobotnych. Powinienen się więc cieszyć, że mam zatrudnienie.
Marcus