lucyfer Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ... wykonawca dwa
> razy co dwa tygodnie dowoził na wierzch
> destruktu, który znowu się zapadał dosłownie
> pod ziemię.
>
> Za ostatnią "poprawką" mieli nieco szczęścia -
> zmarzła ziemia i "asfalt" kładli już na śnieg.
> Wytrzymało kolejne dwa tygodnie, do ostatniego
> weekendu, gdy mróz puścił na kilka dni i
> destrukt wraz ze śniegiem zapadł się znowu pod
> ziemię. Sąsiad ma napisać do gminy pismo, że
> ponieważ znowu przymroziło, to prosimy o
> uzupełnienie w drodze mieszanki
> śniegowo-asfaltowej, powinna znowu póki są
> mrozy jakiś czas wytrzymać
to brzmi co najmniej jak scena z filmu Bareji
, gdzie rozum i logika w takim postępowaniu?
pozdrawiam,
Twoj Admin