Witam,
Dzieki raz jeszcze. Szczególnie za objaśnienie dotyczace kąta pomiaru. Zauważ jednak, że 0,08 to jest 8% wartości pomiaru.
Mnie bardziej chodzi tu o zasadę praworządności, niż o szczegółowe wartości. Jeżeli mi ważą w sklepie coś, za co będę płacił, to chciałbym móc kontrolować proces ważenia. Tutaj masz sytuację taką, że od widzimisie strażnika zależy dokładność pomiaru, czyli wysokość mandatu i tego bym nie bagatelizował.
W przypadku radarów stacjonarnych można uzyskać legalizację radaru w określonym miejscu, bo kąt pomiaru może zostać zmierzony przez instytucję wydającą certyfikat. Jest to niemożliwe w przypadku radarów przenośnych. Stąd też nie dziwi mnie znaleziona w sieci opinia urzędnika GUM, że legalizacja powinna dotyczyć radaru w określonym miejscu.
Na tej ulicy, na której mnie namierzono, ze względu na dziury jeździ się zygzakiem i kąt pod którym, zostałem namierzony nijak się ma do tych 22st. Tzn. jest to sprawa czysto losowa a pomiar, który jest podstawą sankcji, powinien być dokładny.
Dlatego uważam, że w przypadku radarów przenośnych powinno się doprowadzić, do wydania zalecenia dotyczącego błędu pomiaru. Urząd legalizacyjny powinien wpisywać do świadectwa legalizacji wartość błedu pomiaru. W dokumencie legalizacyjnym, który dostałem do wglądu, takiej informacji nie było.
W swojej pracy mam czasem (raz na rok) do czynienia z legalizacją wagi. Polega ona na tym, że legalizowanymi odważnikami sprawdza się, czy błąd pomiaru nie wykracza poza przedział podanyw specyfikacji legalizacyjnej producenta. Ciekawe jak wygląda legalizacja fotoradaru.
Jest to o tyle istotne, że gminy i miasta zaczynają masowo kupować fotoradary w oparciu o konkretny biznesplan np (http://www.powiat.oswiecim.pl/strona.php?grupa=674) - koszt musi sie zwrócić w 6 tygodni (na przykład). Może to być prawdziwa plaga. I prosze mnie źle nie zrozumieć. ja nie mam nic przeciwko radarom w pobliżu miejsc niebezpiecznych - niech ich będzie jak najwięcej. Mnie irytuje robienie z tego biznesu, bez przełożenia na poprawę bezpieczeństwa. Jeżeli płacę mandat za przekroczenie o 21km/h, to policja musi mi udowodnić, że tyle rzeczywiście przekroczyłem, a nie że mogłem przekroczyć jeżeli wszysto zrobili o.k.
W moim przypadku jest jeszcze zabawniej. Okazuje się, że przy tej ulicy mieszka energiczny radny, którego denerwują samochody jeżdżące pod oknami i czyni wszystko, by ruch na tej ulicy zminimzlizować. Stąd ograniczenie do 20km/h i antyradar.
Co do lampy błyskowej, to na zdjęciu wyraźnie jest widoczny silny odbłysk z szyby i widać, że swiatło było białe. Gdybym znał liczbę przewodnią, to mógłbym uzyskać opinię o szkodliwości takiego błysku.
Czy ktoś może wie na jakiej podstawie, te wszystkie dane są utajnione.
Pozdrawiam,