Tak w uzupełnieniu - kierowca oprócz młodego wieku posiadał PJ chyba od 8 -m-cy. ( taka informacja mignęła w TV).
Stąd brak doświadczenia.
Co do kierowców którzy dawniej "robili " PJ wyłącznie na autobusy".
Znam kilku takich z "mojego" PKS-u. Po kursie dwa tygodnie praktyki u starego szofera, kursy w okolicy, tak aby mieli w zasięgu wzroku komin miejskiej kotłowni. Dopiero po 12 m-cach mogli wyjechać na trasy dalekobieżne.
Zazwyczaj byli to ludzie, którzy do chwili uzyskania tytułu "Kamikadze" byli konduktorami, a musieli się przekwalifikować, bo bilety zaczęli sprzedawać kierowcy.
Czyli mieli juz swoje lata, byli trochę otrzaskani z autobusami i naprawdę byli ( niektórzy jeszcze są !) dobrymi kierowcami.
A "hamulce górskie" znane już były w starych poczciwych Jelczach.