Jeśli chodzi o "wyprowadzanie" - oznacza to, że ptaszki po wyjściu z gniazdka już do niego nie wracają. W ciągu dnia szukają pożywienia, pisklęta nie są karmione metodą "gniazdowników", czyli z dziobka do dziobka; same szukają pożywienia pod bacznym okiem mamy, która jednocześnie wypatruje zagrożeń z lądu i powietrza.
Na noc znajdują sobie jakieś miejsce, pisklęta śpią pod kurką, tak jak domowe ptactwo.
Jeśli ptaszki w tym trudnym okresie znajdą w opisywanej okolicy, na wspomnianych działkach warunki do przetrwania to po ustąpieniu zimy może pozostaną.
Szanse raczej niewielki, ale wszystko się zdarzyć może. Być może pochodzą z hodowli i są obeznane z widokiem człowieka, który się nimi tam opiekował, karmił....
Jeśli w pobliżu znajdą duże uprawy ziemniaków, to się tam przeniosą - bardzo lubią larwy stonki.
Jeśli zostaną - pomysł z kamerką znakomity. Myślę, że nie będzie problemu z instalacją, skoro kurka nie rusza się z gniazdka, nawet w bezpośrednim zagrożeniu.
Spróbuj zorientować się u myśliwych czy w okolicy te ptaszki występują w warunkach naturalnych, w jakiej ilości, czy są w okolicy ich hodowle, które wypuszczają je na pola do ewentualnych polowań.
Jestem generalnie przeciwnikiem "spoufalania się" człowieka z wszelkimi dziko żyjącymi zwierzętami.
Szczególnie jeśli to dotyczy zwierząt, które mogą stanowić zagrożenie - np. ostatnie zdarzenia z niedźwiedzicą w okolicach Przemyśla i Jarosławia.
Także tatrzańskie misie wchodzą sobie na terytorium człowieka bez większych zahamowań.
Są jeszcze dziki, łosie, lisy....
Lista jest długa.
Ptactwo, które powinno zimować w ciepłych krajach - szczególnie wodne- zamarza w przeręblach, czekając aż im człowiek doniesie pożywienie w postaci pieczywa, czasem ziarna. A taka karma w ich naturalnych warunkach nie występuje! No ale skoro rzuca im się to przed sam dziób - "trudno, zostajemy na zimę w tym stawku, w centrum miasta"...
Dokarmiane przez całe lato wolały czekać na szkodliwą dla nich karmę dostarczaną przez człowieka, zamiast poszukać sobie zbiornika wodnego z rybkami, roślinnością wodną, i innymi ich przysmakami.
Widziałem ptaki złapane przez lód w centrum pewnego okolicznego miasta- 3miasta
Przyroda sobie sama doskonale radzi i utrzymuje właściwe proporcje zwierzostanu.
Selekcja naturalna ma kolosalne znaczenie. Giną osobniki stare, chore, słabe. Klasyczny przykład - rykowisko jeleni. Dominujący byk musi się solidnie napracować by uchronić chmarę jego łań przed chłystami, podobnie u dzików, wilków;...
Człowiek może jej tylko zaszkodzić. Swoją niewiedzą, głupotą...