Ciekawe !
Na pierwszy rzut oka to tradycyjny polski rudzielec, czyli lisek - chytrusek.
Zabiedzony okrutnie, z słynnej "lisiej kity" zostały tylko wspomnienia, ale tego rozbójnika zapewne byś rozpoznał bez trudności.
W Polsce nie ma zbyt wielu innych możliwości.
Wszystkie
psowate są tu właśnie wymienione. I tak do podanego opisu " cętki, łaty..." najbardziej pasuje
likaon ( przewiń do "Charakterystyka" ); - ale nie ten zasięg występowania; no i "futrzak" z Twojej fotki najwyraźniej ma inny kształt uszu, barwa futra też chyba nie taka, jak na wzorcu.
Trochę myślałem o
lisie polarnym - być może w warunkach hodowli na fermie mógł się przydarzyć łaciaty egzemplarz, ale skąd ? Tam są wymagane osobniki o jednolitym ubarwieniu.
Jakaś dzika krzyżówka - kogo z kim?
Dlaczego to "coś" tak zabiedzone?
Przecież jeszcze nie nastała prawdziwa zima i z pożywieniem nie powinno być kłopotów. Wprawdzie zające wybiła mykosomatoza, ale pozostali "dobrzy" ludzie, którzy zawsze coś wyrzucą.
Może to więc uciekinier z jakieś hodowli, egzemplarz hobbystyczny sprowadzony z zagranicy....
Chowany przedtem w warunkach, gdzie nie musiał się martwić o pokarm - na wolności nie bardzo daje sobie radę...
No to dlaczego go do tej pory nie zagryzły zdziczałe, głodne psy? Pewnie w okolicy ich trochę się wałęsa, a on
prawdopodobnie by przed taką watahą nie uciekał.
Nie potrafię nic więcej wymyślić. Może okoliczni myśliwi coś by wiedzieli??
bogus.
Piszę poprawnie po polsku.
Mamy coraz lepsze widoki na coraz gorsze perspektywy!
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-12-28 15:34 przez bogus.