Bo korupcja jest jak rak czy chwasty - nie tępiona rozłazi się bez ograniczeń. A u nas bardzo się rozlazła, szczególnie że w porównaniu do korupcji na zachodzie (przynajmniej tego, co tam za nią jest już uznawane), w grę wchodzą kosmiczne kwoty. A to jest jak narkotyk - łatwo dostane za nic pieniądze rozbestwiają i apetyt rośnie. Ale z tym chyba się trzeba urodzić, albo zostać od małego odpowiednio ukształtowanym psychicznie, bo ja siebie w takiej roli nie mogę sobie wyobrazić.
One good turn deserves another