aniołek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> To coś więcej niż instynkt - to zdolność
> przewidywania prawdopodobieństwa wystąpienia
> zdarzeń. Wprawdzie nie u wszystkich wieloletnie
> bycie kierowcą przekłada się na doświadczenie
> w aspekcie analizy sytuacji na drodze powodowanej
> przez innych -
Ale na przykład a Anglii zanim zdajesz na PJ, musisz przejść ostry egzamin ze zdolności przewidywania niebezpiecznych sytuacji na drodze. Tu masz wyjaśnienie jak to działa - [
www.direct.gov.uk] , a tu masz test do wypróbowania - [
www.theory-test.co.uk]
> ale jak ktoś jest " brawurantem"
> ( och ta poprawna polszczyzna - zostanę pewnie
> zganiona ) - to zawsze kojarzy mi się z
> ............, ach nie będę też tym razem do
> końca "dosłowna".
No i słusznie.
> Chociaż różni kierowcy
> często spieszą się z przyczyn od nich
> niezależnych- ale chyba nie rowerzyści. Może
> jechał do pracy i się spieszył?
Robił raczej wrażenie "sportowca". Często obserwuję co na jezdniach wyrabiają rowerzyści i się dziwię, że mają czelność potem narzekać na kierowców, że ich nie szanują.
> Cóż miałeś szczęście - cały samochód i
> rowerzysta cały.
Czyżby znów jakieś dobre
> uczynki..... .
Może ten ptaszek uratowany w zeszłym tygodniu z pyska Garfielda mi się odwdzięczył
> P.S. Strabag w konsorcjum wszedł na budowę
> odcinka autostradowej obwodnicy Wrocławia - mam
> przyjemność patrzeć na węzeł budowany przez
> nich i już się martwię co to będzie.
Wiesz, poza tym partactwem u nas jakoś do nich nie ma większych zastrzeżeń.
One good turn deserves another