lucyfer Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ja po dojechaniu z Warszawy do Mielna i to
> bocznymi drogami mam całkiem dosyć, a to raptem
> pod 400 km.
Znam ten ból.
>
...
>
> Zależy na jaki egzemplarz i serię trafisz.
> Laguna II sypała się jak stary FSO 1500.
To prawda. Może po prostu czasem mam szczęście
. No ale tfu, tfu - za kilka dni kończy mi się gwarancja, a nie zamierzam wykupywać pakietu jej przedłużenia na rok za około 2500 PLN.
>
> > Nie wiem co z zającem, ale przy 120 km/h
> > raczej był zszedł.
>
> Raczej krąży po orbicie jako kolejny śmieć
> kosmiczny
Raczej tak. Swoją drogą tu mam pecha - niecały rok temu w nocy wylazł mi na drodze między Opatowem a Mielcem duży pies. Samochód do jazdy generalnie się nadawał, ale że był nowy, to naprawa za 5000 zł z własnego auto-casco, samochód zastępczy i takie tam.
>
>
Dobry pomysł.
>
> Stosowany "od zawsze".
Tak myślałem
.
>
> > Rok temu jechałem. W tamta stronę nie
> > omieszkałem zdjąć, ale z powrotem po prostu
> o
> > tym zapomniałem, ale nikt mnie nie
> zatrzymywał.
>
> To miałeś ogromne szczęście. Wręcz się
> wygłupiali z tymi Navi, żądali od producentów
> zaprzestania ich sprzedaży w ogóle w Szwajcarii,
> ale cały świat ich wyśmiał.
Pamiętam, że na granicy włosko-szwajcarskiej stali jacyś mundurowi i przyglądali się wszystkim pojazdom, no ale miałem dwie urocze panie na pokładzie...
>
>
> > Brakuje mi teraz tego. Jestem jeszcze w
> fazie
> > "po-powrotowej traumy"...
>
> Jeszcze trochę i taras się będzie nadawał do
> użytku, to wpadniesz na kawę.
Z przyjemnością.
>
> > Oui. Tak.
>
> Prawidłowo.
Dla mnie to ważne miejsce, chociaż, z tego co wiem, Kościół oficjalnie nie uznał tych objawień.