Masz rację. Z tym, że produkcji czy usług też nie można skracać. Wszystko wymaga miejsca i czasu. Starożytne społeczeństwa miały "radę starszych". To był bardzo dobry wynalazek. Doświadczenie i rozwaga. Młodym zaś dymi sie z czuba, liznęli wiedzy książkowej i myślą ,że są wszechmocni. Winię tu rónież (nie tylko) media, które propagują kult pięknego, młodego, sprawnego i bogatego człowieka, a dla tych innych brzydkich starych i biednych i chorych to najlepiej eutanazja.
Masz rację, po paru latach takiego intensywnego życia na "topie" wspieranego nie rzadko amfą, mamy do czynienia z 40-letnimi starcami.
Kiedyś na nagrobku ktoś napisał :
czym ty jesteś - ja byłem
czym ja jestem - ty będziesz
i o tym młodzi zdają sie zapominać, mając w pogardzie historię, która jest nauczycielką życia wg łacińskiej sentencji.