Witaj! Zaloguj Utwórz nowy profil KSO korkonet.biz Korkonet.info

Zaawansowane

Re: Samochodem w innych krajach

14 cze 2010 - 23:38:00
bogus Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> No to teraz trochę o kosztach
> niefrasobliwości.
> Fantazja naszych rodaków objawiała się
> często poprzez podarcie na drobne kawałki
> mandatu nałożonego w innym kraju i
> włożonego za wycieraczkę samochodu.
> W ogromnej większości przypadków coś
> takiego uchodziło dotąd bezkarnie. Teraz
> już nie uchodzi.

Jakby ktoś nie wiedział, już od kilku lat w UE trwają prace nad umożliwieniem transgranicznego ścigania wykroczeń w ruchu drogowym. Ściąganie mandatów i grzywien zaczyna być wprowadzane metodą faktów dokonanych, na zasadzie że nie zabraniają tego przepisy międzynarodowe. Dlatego rządy poszczególnych krajów zawierają umowy z agencjami windykacyjnymi, które dalej załatwiają sprawy tak, jak piszesz poniżej. Problemem dotąd nierozwiązanym jest kwestia przydzielania punktów karnych, bo w poszczególnych krajach są różne "taryfy" za te same wykroczenia, różne zbiory wykroczeń punktowanych oraz inne maksymalne pule punktów. Drugim problemem jest brak wymiany informacji między "CEPIK"ami poszczególnych krajów, np. Francuzi mieszkający na pograniczu z Hiszpanią notorycznie zdają także na prawo jazdy w Hiszpanii i w niej jeżdżą z francuskim, a we Francji na hiszpańskim. I w ten sposób unikają przydziału punktów, bo nie ma porozumienia transgranicznego. Nawet jeżeli Francuzi im jednak zabiorą PJ francuskie, dalej jeżdżą z hiszpańskim. Kruczek polega na tym, że jeżeli przyjeżdżasz do Francji i masz obce prawo jazdy, to na zasadzie uznania Ci je wymienią na francuskie, ale zabiorą pierwotne. Ale jeżeli tam się zapiszesz na kurs PJ, to zdaje się nie pytają, czy masz inne.

> Niedawno oglądałem kwity pochodzące z
> firmy windykacyjnej EGB INWESTMENTS SA
> mieszczącej się w Bydgoszczy.
> EGB działa zaś w imieniu ParkTrade AB
> Rzecz w tym, że wspomniana już f-ma
> ParkTrade AB nie bawi się w indywidualną
> korespondencję z pokarańcem; zawiadamia
> tylko o tym właśnie EGB, które - jak
> każdy windykator - szybko i skutecznie swoje
> wyciągnie...
> Mandat wynosił 510 DKK, czyli 265, 00 PLN.
> Ostatecznie tatuś zapłacił za wyczyny
> synalka prawie 450 PLN. Tatuś - bo synalek
> dalej bawi poza granicami RP. i zdążył
> już sprokurować dwa kolejne mandaty.
> EGB lojalnie uprzedziło, że kolejne wezwanie
> będzie już na kwotę prawie 800, 00PLN.
> Jako ciekawostka - mandat nałożono w małym
> duńskim miasteczku za " bilet parkingowy
> umieszczony nieprawidłowo" .
> Firma ParkTrade AB mieści się w Sztokholmie.
> Więc co : jakaś "inter" ???

Nie, UE i swobodny przepływ pieniędzy, towarów i usług

> Inna ciekawostka: w Danii często tamtejsza
> POLITI wspólnie z SKAT-em ( to taki duński
> USkarbowy) prowadzi łapanki nacelowane
> głównie na jeżdżących tam na polskich
> blachach. Żadne krętactwo, że "ja tu od
> wczoraj"...nie pomoże. Mają kilkumiesięczny
> komplet fotek z postoju autka przed
> fabryką w której pracuje posiadacz auta. I
> argument legalnej pracy nie przemawia do
> nich.

O widzisz, bo tam urzędnicy na swoje pensje płacone przez podatników zarabiają. U nas znajoma sołtys walczyła z nie do końca legalną "TIRownią" na swoim terenie, której pojazdy rozjeżdżają lokalne drogi na których nie mają się prawa poruszać (a policja się nie kwapi do ich łapania). Polskie prawo w wypadku działalności gospodarczej jest znacznie łagodniejsze od wielu zachodnich, gdzie lokalna gmina może nie wydać zgody na działalność, jeżeli miejsce w którym ma być prowadzona nie spełnia określonych dla niej warunków. W Polsce nie może. Ale pani sołtys wpadła na to, że i u nas są przepisy odnośnie warunków lokalizacji i w wypadku ciężarówek sporo jest w ustawie o ochronie środowiska. Na przykład to, że nie wolno myć ciężarówek na posesji spuszczając ścieki do rowu melioracyjnego, co podobno notorycznie ma miejsce.

Ale gdy zadzwoniła do wydziału ochrony środowiska gminy z tą informacją, usłyszała "no wie pani, ale to tylko pani słowo, może by pani tak jakieś zdjęcia dostarczyła, to my byśmy do nich napisali pismo". Sołtys zapytała, jakie k.... pismo? Że co? Bo właśnie nasi urzędnicy nie wpadną na to, żeby samemu zgromadzić dowody. Te ma im dostarczyć obywatel, a oni jeszcze dokładnie poinformują podejrzanego, od kogo je dostali, żeby w razie czego wiedział, komu dać w nos. I nie dociera do nich, że sprzęt i koszt ludzi potrzebnych do zgromadzenia takiego materiału jest znacznie niższy, niż wymierzona grzywna. Oni działają na podstawie "zawiadomień". Nie ma zawiadomienia, nie ma sprawy, nawet żeby się o nią sami potykali.

> Ostatnio podobno było coś takiego, że
> wysadzali "naszych" - zjeżdżających na
> weekend do Polski - w Flensburgu na dawnym
> przejściu granicznym D/DK.
> I nikt się nie martwił w jaki sposób
> kierowca dotrze do domu...

No bo tam się jednak znacznie mniej toleruje cwaniactwo, niż u nas. I nieróbstwo urzędników też się mniej toleruje.

Lucyfer One good turn deserves another Lucyfer
Temat Autor Wysłane

Samochodem w innych krajach

bogus 12 cze 2010 - 15:21:08

Re: Samochodem w innych krajach

lucyfer 13 cze 2010 - 09:31:05

Re: Samochodem w innych krajach

bogus 14 cze 2010 - 17:28:40

Re: Samochodem w innych krajach

lucyfer 14 cze 2010 - 23:38:00

Re: Samochodem w innych krajach Załączniki

bogus 30 cze 2010 - 07:39:03



Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować