Witaj! Zaloguj Utwórz nowy profil KSO korkonet.biz Korkonet.info

Zaawansowane

Re: Zielone Mazowsze -a kto wie co to za oszołomy

16 gru 2008 - 10:33:02
Pozwolę sobie przytoczyć obszerny cytat autorstwa JKM z bardzo rozsądnymi argumentami:

"Ponieważ podczas przedwczorajszej dyskusji w PolSat NEWS rozmaici ignoranci, głównie politycy, nawoływali do ?oszczędzania energii? (jako środka w walce z GLOBCIem), chciałbym przypomnieć fakty.
Otóż całkowita energia produkowana i z'używana przez ludzkość to według różnych, bardzo rozbieżnych, szacunków od 1/2000 do 1/220.000 energii dopływającej na Ziemię ze Słońca. W większości podręczników fizyki przyjmuje się średnio (geometrycznie...) 1/15.000 ? czyli 1/15 1? (jednego promille).
Czyli: najmniejsza plameczka na Słońcu ma większy wpływ na bilans energii Ziemi niż cała ?wielka produkcja przemysłowa? człowieka.
W dodatku proszę dobrze zrozumieć pojęcie ?zużywać energię?. Jeśli Słońce ?bezużytecznie? podgrzewa parę metrów kwadratowych gołej ziemi, to podnosi tym temperaturę naszej planety. Natomiast jeśli ustawię tam baterię słoneczną i zużyję tę energię do produkcji np. tlenku azotu - to temperatura na Ziemi będzie niemal o tyle-ż mniejsza ? bo energia została właśnie zużyta.

Jak wiadomo E=mc2 ; z czego wynika, że m= E/c2 ...

Poważni zwolennicy GLOBCIa nie głoszą takich bzdur, jak politycy, którzy pragnęliby robić kariery na ograniczaniu a to stosunków seksualnych, a to zużycia energii, a to wymiany handlowej... Oni twierdzą, że efekt cieplarniany powstaje nie wskutek tego, że produkujemy energię, lecz tego, że ?gazy cieplarniane? powodują, iż nieco więcej promieniowania Słońca zatrzymywane jest w atmosferze: po odbiciu od ziem i wód nie wraca w Kosmos. To ?nieco? robi ich zdaniem wielką różnicę: spowoduje nieodwracalne efekty, średnia temperatura na Ziemi wzrośnie nawet o 5?C, roztopią się lodowce i zaleje nas potop... NB. w rzeczonej debacie rekordy powtarzania obiegowych głupot bił WDost Tomasz Wojciech Misiak (Wrocław, PO).

Otóż tak:

1) W wieku XVII na Wawelu zimą nie można było w Zamku utrzymać nocą temperatur dodatnich, a do Szwecji można było przejechać po Bałtyku ciężkimi saniami. Celsjusz jeszcze się nie urodził, ale łatwo ocenić, że średnie temperatury były wtedy o ponad 10?C niższe, niż obecnie. Podniesienie się temperatury od tego czasu o 10?C nie było raczej spowodowane przez ogniska palone przez ludność ? więc hipotezę, że obecnie ?grożący nam? przyrost o 5?C spowodowany może być działalnością człowieka należy nieodwołalnie wykreślić z poważnych dyskusyj.

2) Podniesienie się temperatury nawet o 5?C nie spowoduje, że na Grenlandii znów będą rosły cytryny i znajdowały się tam ?soczyste pastwiska? - o których wspominali Wikingowie. Z czego wynika, że temperatura Ziemi była w latach 800 ? 1200 po Chr. wyższa ? a nie tylko niczego nie zalało, ale (co ważniejsze) proces jakoś się odwrócił ? skoro w XVII wieku było znów zimno.

3) jak słusznie podczas tej dyskusji podnosił p.prof.Krzysztof Szamałek (SLD, Stow. ?Ordynacka?), Ziemia jako system znajduje się w stanie równowagi. Skąd wiemy, że w stanie równowagi? Stąd, że przez paręset tysięcy czy milionów lat dźwigania na sobie dinozaurów, mamutów, sekwoi i innych okazów życia - jakoś się nie rozpieprzyła. Oczywiście: to nie jest dowód ? ale bardzo silna przesłanka...

Jak Ziemia wróci do stanu równowagi? Ależ w wyniku działania bardzo prostego sprzężenia zwrotnego ujemnego: jeśli w atmosferze zrobi się dwa razy więcej CO2 (ach - marzenie...) - to wyrośnie dwa razy więcej rozmaitej zieleniny (i Dżungla Amazońska zacznie rosnąć w szybszym tempie...) i wchłonie ten dwutlenek.. oraz energię. Bo w procesie fotosyntezy (podobnie, jak przy syntezie tlenku azotu) energia jest pobierana i wchłaniana przez organizm rośliny (stąd właśnie ogromne ilości energii z węglu i w ropie naftowej!!).

A co potem? Potem rozmaite drzewka, krzaczki i trawki będą sobie rosły, rosły... I dalej, jak w klasycznym zadaniu o lisach i zającach (tylko cykl jest znacznie dłuższy...): po paruset latach rozrosną się zanadto, ilość CO2 spadnie poniżej średniej, rozpocznie się Globalne Oziębienie, część roślin zdechnie...

Proste ? jak prosty model cybernetyczny. "


Co do nawiedzonych zielonych to możnaby każdemu z nich dokładnie uszczelnić otwór górny (by uniemożliwić emisję CO2) oraz otwór dolny by nie wydzielali znacznie bardziej szkodliwego metanu. Potem obserwować przyrodę. Jeżeli ocieplenie się z zmniejszy to uszczelnienia zostawiamy. Jeżeli natomiast dalej się będzie ocieplać to delikwentów rozszczelniamy ale zabieramy im wszystkie pieniądze za kanciarstwo. I taka metoda sądzę rozwiązałaby problem zielonych dość szybko i skutecznie.
Temat Autor Wysłane

Zielone Mazowsze -a kto wie co to za oszołomy

Nemo 15 gru 2008 - 18:20:53

Re: Zielone Mazowsze -a kto wie co to za oszołomy

Wiesiek. 15 gru 2008 - 19:08:55

Re: Zielone Mazowsze -a kto wie co to za oszołomy

wojstan 16 gru 2008 - 10:33:02

Re: Zielone Mazowsze -a kto wie co to za oszołomy

Adas 16 gru 2008 - 13:33:50

Re: Zielone Mazowsze -a kto wie co to za oszołomy

bogus 16 gru 2008 - 18:36:42

Re: Zielone Mazowsze -a kto wie co to za oszołomy

Adas 17 gru 2008 - 00:36:31

Re: Zielone Mazowsze -a kto wie co to za oszołomy

lucyfer 17 gru 2008 - 20:19:15

Re: Zielone Mazowsze -a kto wie co to za oszołomy

bogus 18 gru 2008 - 14:25:58

Re: Zielone Mazowsze -a kto wie co to za oszołomy

walus 25 gru 2008 - 15:24:41

Re: Zielone Mazowsze -a kto wie co to za oszołomy

aniołek 18 gru 2008 - 23:49:47



Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować