Adasiu, nie zapominaj że nie jest to specjalistyczne forum miłośników autobusów przegubowych lub podobne a pisują tu i czytują osoby najzupełniej normalne
Użyłem takiego określenia
z premedytacją. Właśnie w języku potocznym przegub to jest nazwa Twojej przyczepy i 99,9% ludzi pomyśli i wyobraxi sobie ten ogon, słysząc lub czytając o przegubie. A pisząc o przyczepie wyobrażą sobie coś ciągnącego się za autem na sznurku lub jakimś innym dyszlu lub patyku, podpiętego czasowo do haka holowniczego.
Czyż nie słyszysz rozmów pasażerów np. "siądziemy w przegubie" albo "może otworzyć pan drzwi w przegubie?" itp.
Jak będziemy się wymądrzać w na siskomach lub innych fachowych forach, to wtedy będziemy nazywać wszystko po imieniu.
Dzięciołku, proszę, nie czytaj już więcej wyrobów książkopodobnych
Korzystajcie z map!
jest źle, będzie jeszcze gorzej
Pozdrówka
Szafir Optymista