Pomysł z cyklu kolejnych cudownych które uleczą wszystko.
Sądzę, że najpierw należało by pomyśleć o obwodnicach / nie jednej ale przynajmniej 2 - zewnętrznej i wewnętrznej/ a dopiero po tem analizować i wprowadzać ograniczenie do 50 - kto będzie tego przestrzegać?! Proponuję również policzyć wtedy czas przejechania przez Warszawę i korki jakie to spowoduje. Już teraz nawet w godzinach porannych przejechanie przez nasze miasto to optymistycznie do 40 minut.
turbomisiek