Re: wraca sprawa 50 - cała Warszawa

Artepro34 napisał(a):

> No właśnie czytałem o tych przypadkach. Ale to dotyczy
> autostrad. W mieście jest lekko inaczej. Nie mniej jednak nie
> możemy się porównywac do Europy zachodniej gdzie miasta są
> mijane mniej lub bardziej szerokim łukiem autostradowym. Tam
> można się bawić w 50 w mieście.

Faktem jest, że autostrad i obwodnic nam brakuje i tu masz rację


> Chociaż fotoradary (budki dla
> ptaków) + 50 dają taki efekt, że w Niemczech można dostać
> roztroju nerwowego i zedrzeć sobie hamulce - oni też tak jeżdżą
> - ja wytrzymam - tyle co przejechałem już mnie wystarcza, aby
> utrzymać nerwy na wodzy, ale mnie denerwuje, że nie mogę
> trzymac stałej prędkości liniowej - w Polsce w sumie da się
> jeździć równo koło 90km/h. O te 30km/h zawsze da się wykłócić.
> Już jak się 100km/h jedzie, to inaczej patrzą.
>

Ale tutaj się zdecydowanie nie zgodzę. Może i z suszarkowymi się o twe 30 km/h wykłócisz, ale nie wykłócisz się o nic ze swoimi hamulcami, kiedy na terenie zabudowanym pod koła wleci Ci dzieciak, lub gdy Kowalski będzie chciał wyjechać ze swojej posesji na drogę.

O tyle o ile jestem zdecydowanym wrogiem ograniczeń ustawianych bez sensu, o tyle te ustawiane z sensem (np. tablica terenu zabudowanego ustawiona na terenie faktycznie zabudowanym) traktuję jako prosbę mieszkańców, żeby dać im normalnie żyć. I ich przestrzeganie postrzegam raczej w wymiarze bycia grzecznym i uprzejmym dla tych ludzi, niż ograniczenia mojej wolnosci.

Co do zdzierania hamulców - wcale nie trzeba, wystarczy wczesniej zdjąć nogę z gazu, ewentualnie zredukować bieg.

Pisałem już gdzies wczesniej, że własnie takie dwa style jazdy obserwuję w Polsce a) statyczne 90 - 100 km/h i b) dynamiczne 60 - 160 km/h. I uważam ten drugi styl jazdy, ozywiscie pod warunkiem zachowania zdrowego rozsądku, za jednak bezpieczniejszy. Z tym, że ten drugi styl jazdy wymaga poruszania się dosyć mocnym samochodem, słabszym jest to trudno zrobić. Ale jeżdżąc słąbszymi stosowałęm zasadaę 60 - 110 km/h, czyli prawie przepisową



One good turn deserves another