bogus Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Szybki mandat - czyżby "padł" 30 -dniowy
> termin postępowania ?
Totalna bzdura. U nas usiłują się wzorować na systemie francuskim, tylko go "ulepszając".
We Francji mandat z FR dociera do skrzynki na listy kierowcy na ogół w 24 godziny.
Tyle, że na jego zapłacenie bez żadnych konsekwencji dodatkowych jest maksymalnie 60 dni.
Jeżeli ktoś płaci w ciągu bodaj 21 dni (nie chce mi się teraz grzebać po sieci), to dostaje zniżkę 30%. Jeżeli płaci do 45 dni, to kwotę nominalną, z zastrzeżeniem, ze jeżeli płaci przez specjalną rządową witrynę internetową kartą kredytową, to ten termin się wydłuża do 60 dni.
Dopiero jeżeli w tym terminie nie zapłaci, sprawa idzie do windykacji na kwotę ponad 300% mandatu pierwotnego.
Do sądu trafia wtedy, gdy kierowca zareaguje na otrzymany mandat żądając skierowania sprawy do sądu.
7 dniowy termin zapłaty mandatu w Polsce wynika z prawa, niezmienianego od czasów socjalizmu, gdy pieniądz obiegał inaczej, nie było inflacji, zatorów płatniczych, itp. Współcześnie jest po prostu idiotyczny, ale przy rosnącej dziurze budżetowej nikt się nie porwie na jego urealnienie. Nie mówiąc już o tym, że dziurę budżetową trzeba łatać eliminując rozrzutność, marnotrawstwo i złodziejstwo, a nie podnosząc obciążenia obywateli. Ale to przekracza możliwości rządzących, niezależnie od opcji politycznej.
One good turn deserves another