Nemo napisał(a):
> ...A widzieliście jak się jeżdzi po Berlinie ,Wiedniu , czy
> Kairze?Wszędzie jest tak samo!!
Po Kairze nie ale po Wiedniu i Berlinie.... moim marzeniem jest aby po Warszawie można było jeździć tak jak po Wiedniu a po Berlinie to już nie śmiem nawet marzyć.
MImo że Berlin ma prawie 3x tyle użytkowników co wawa to poruszanie się tam nie stanowi najmniejszego problemu. Kto chce, to jeździ do roboty autem, poczołga się jedynie w szczycie dojazdowym rano, po południu już płynnie i w gruncie rzeczy najmniej mu się to kalkuluje. Komunikacja miejska i podmiejska, autobusowa, tramwajowa, podziemna i kolejowa można powiedzieć są tam prawie doskonałe. I wszystko można zgrać i wyegzekwować.
wg mnie w tzw. ustawie warszawskiej powinno być zapisane że każdy urzędnik miejski od szczebla np. kierownika lub z-cy dyrektora wzwyż aż do prezydenta miasta powinien zaraz po powołaniu
na własny koszt udać się na tygodniową wycieczkę do Berlina. Jeśli w pierwszym półroczu nie wyciągnie wniosków z niej to powtórnie tym razem na dwa tygodnie. Jeśli dalej tumanus kretinus, to na bruk lub do mniej odpowiedzialnych zadań.
Korzystajcie z map!
jest źle, będzie jeszcze gorzej
Pozdrówka
Szafir Optymista