No tak
Co do obecności Policji na skrzyżowaniu to prawda , oni niestety działają gorzej niż światła
Jeśli chodzi o remonty, to sam mam taki pod nosem, trwa juz od 1 Czerwca a końca nie widać.W tych sprawach wchodzi w grę jak zwykle brak organizacji,bo nie sądzę żeby komuś na tym zależało z innych powodów.
A jeśli chodzi o normalne korki ? Ja już się do nich przyzwyczaiłem ,okres buntu mam już za sobą i biorę je ze stoickim spokojem,po prostu szkoda nerwów.Czyszczę szmatką tapicerkę, słucham radyjka,przecieram lusterka,
,podrapię się w ucho
, itp- itd, pełen luzik.Niestety całkowity brak sensownych inwestycji na terenie miasta ,a i ogromny wzrost liczby aut i kierowców nie nastrajają mnie pozytywnie .Jestem przekonany ,że będzie jeszcze większa tragedia na ulicach.Tak sobie myślę nad instalacją DVD.:
PS.
Z racji wykonywanej pracy często dziennie robię 100-150 km po Warszawie i z tego powodu inne podejście do korków niż stoicki spokój przypłaciłbym częstymi wizytami u lekarza, a do tego jeszcze dochodzą moi kontrahenci.To już by mnie wykończyło