lucyfer napisał(a):
> Dołóż do tego spartolone za cięzkie pieniądze tłumaczenia
> unijne. Ale to nie wszystko. Teraz trzeba będzie zapłacić za
> ich poprawę i całą procedurę wprowadzenia w życie, a nie mówię
> o odszkodowaniach jakich mogą się domagać firmy które poniosły
> straty z tytułu niezgodności polskiego "tłomaczonego" prawa z
> faktycznym stanem prawnym w UE.
jak o tym usłyszałem to mną zatrzęsło
>
> Z przerażeniem obserwuję, że do głosu w każdej dziedzinie
> dorywa się coraz więcej dyletantów, aroganckich, pyskatych,
> asertywnych, ale nic nie umiejących w praktyce dobrze zrobić,
> poza unikaniem odpowiedzialności za bigos, ktory stale robią.
to jak ze śpiewaniem "jak nie umiesz śpiewać to śpiewaj głośno"
>
> To jest efekt "swobody gospodarczej" a la wolna amerykana,
> tylko bez amerykańskih sądów. O korupcji już nie wspomnę.
>
> A jak mawia mój znajomy - nie święci garnki lepią, ....... lecz
> garncarze.
>
mnie się chce płakać jak wiadomości ogladam, czasem to się wydaje nieprawdopodobne, no ale czego się spodziewać, jak dyletanctwo idzie od samej góry, znaczy z Wiejskiej.
Pozdrawiam
Toost