właśnie czytałem na onecie o wielkiej piątce.
Granda to mało powiedziane.
Założyli kaso oszczędnościowo pożyczkowe, niby to dla ratowania ludzi wpadających w pułapki kredytowe. Prawda była taka, że łupili jeszcze gorzej. Łaczyli pomniejsze oddziały kas wprowadzając własne zasady, wyprowadzali pieniądze wynajmując likale na nowe oddziały, a lokale kupowali wczesniej za paieniądze z kasy, zlecali porady prawne we własnych kancelariach mimo, że kasy miały prawników. A najfajniejsze jak ludziom brakowało pieniędzy na raty i płacili mniej. Pieniądze szzły na nieoprocentowane konto "techniczne" do czasy aż uzbierała sie pełna rata, a karne odsetki wynosiły nawet 200%.
Ręce opadają ...
Pozdrawiam
Toost