Witam ,
Dziękuję za pomoc.
Tak pamiętam też ten przypadek.
Był głośny. Ale wiadomo dodatkowo przy tym był jeden ubezpieczyciel i podyktował warunki. Coś tam było jednak nie tak - jakieś własne spory przelali na grunt szkód samochodowych , bo uszkodziły się dwa pojazdy banku i za oba nie chcieli zapłacić.
Przy leasingu, pojazd jest własnością banku od początku do końca.
Przy kredycie bez leasingu właścicielem jest kupujący, chyba że nie spłaca kredytu, to samochód przechodzi na własność banku. Ale z uwagi na jednoznaczne stanowisko organu rejestrującego pojazd oraz orzecznictwo sądowe, że właścicielem pojazdu kredytowanego jest kupujący; interesuje mnie "powszechność" lub przypadki, które banki stosują takie nielegalne praktyki.