To chyba przyszło ze Stanów, a wiąże się z tym, że pojedyncze zakłady w tej branży zatrudniają masę ludzi i są "nośne społecznie". Bo zamknięcie jednego czy drugiego powoduje nagłe wylądowanie na bruku kilku tysięcy osób. Jednocześnie nikt nie zwraca uwagi na to, że w innych branżach dzieje się dokładnie to samo, tylko ludzie nie wylatują "hurtowo", a detalicznie i bez rozgłosu, ale w podobnych ilościach.
One good turn deserves another