Witam
Martwią mnie deklaracje pomocy finansowej firmom produkującym samochody, tylko z tego powodu , że mniej klientów je kupuje. Jak w innych branżach spadają zamówienia, to nikt się nie domaga za to pieniędzy, tylko zamyka zakład. Tak się stało z wieloma zakładami produkującymi meble.
Dlaczego jak jakiś przemysł ma dobre "dojście" do rządu, to nagle należy mu się więcej praw? A szczególnie nienależne pieniądze z naszych ciężko zarobionych pieniędzy odprowadzonych w formie podatków.