Przyznam, że nie interesowałem się GPSami z namierzaniem, bo to co innego, niż nawigacyjne.
Ale generalnie masz trzy formy -
a) w postaci usługi świadczonej przez firmę, która Ci to montuje, a po zawiadomieniu od kradzieży, namierza pojazd. Abonament nie był drogi, ale był haczyk - za "nieuzasadnione" wezwanie do namierzenia opłata coś z 8 czy 10 tysięcy złotych. A pojęcie "nieuzasadnione" może być płynne, bo co jeżeli złodziej porzuci zamknięty wóz dwie ulice dalej?
b) w postaci własnego urządzenia, które na Twój serwer przerzuca informacje o pozycji. Nikogo do tego nie potrzebujesz, sama widzisz, gdzie jest. Ale są koszty połączenia GPSu z Internetem, zależne od rodzaju połączenia (generalnie - transmisja danych przez sieć komórkową).
c) Zdaje się, że teraz np. operatorzy telekomunikacyjni oferują Ci usługę pośrednią - z ich infrastrukturą, czyli połączeniem i serwerem rejestrującym ruch pojazdu, a Ty masz do tego dostęp jako użytkownik zdalny. Ale szczegółów nie znam.
One good turn deserves another