Jeszcze niedawno trzy litry wody na kuchence gazowej w bloku w środku W-wy mogłem zagotować w 8 minut, a teraz niestety w ciągu 13.
Powiadają, że gazu w gazie jest tyle samo co przed laty co przed rokiem.
Ja jednak w to bardzo wątpię.
Mnie to wszystko pachnie ogólnokrajowym, potężnym, gazowym przekrętem.
A jak u Was Korkonetowcy wygląda zużycie gazu ?