13Homer napisał(a):
> Jechał z prędkością bezpieczną.
Jak możesz twierdzić, że jechał z prędkością bezpieczną, skoro wydarzyło się to, co możemy oglądać na filmie? Przecież prędkość bezpieczna to nie jest prędkość, przy której jadąc po założonej trasie i nie wykonując ŻADNEGO dodatkowego manewru, jeszcze nie wylatujemy z trasy. Przecież w tym przypadku nie zostawiasz kierowcy żadnego miejsca na błąd. Tutaj jechał z taką prędkością, że wystarczyło nerwowe przyhamowanie na widok radaru, by wylecieć z drogi. A Ty twierdzisz, że radar winny. Kierowca winny w 100%, bo jechał z prędkością, przy której nie potrafił zapanować nad pojazdem, koniec i kropka. I prędkość dozwolona przepisami nie ma tutaj nic do rzeczy.
A idąc Twoim tokiem rozumowania, to tak samo winny jak radar jest np. ten, kto wysłał tego człowieka w trasę. Bo gdyby nie jechał, to by się nie zabił prawda? Chyba nie zaprzeczysz?
pozdrawiam