lucyfer napisał(a):
> Nie ma ograniczeń, tym bardziej, że moja krata nie wystawała
> ani do tyłu, ani na boki. Natomiast nawet bez ograniczeń miałem
> świadomość, że gdybym nie daj Boże wziął na maskę pieszego, to
> ta krata zrobiłaby masakrę.
>
> Ale to samo by było, gdybym ją wiózł na homologowanym bagażniku
> dachowym.
>
Witam
Zawsze kiedy widzę auta -raczej te terenowe-z zainstalowanym orurowaniem z przodu i całą elektrownią zastanawiam się nad tym samym.Co stanie się z pieszym wziętym na maskę a raczej na rogi.
Widziłem kiedyś program o specjalnych badaniach konstruktorów dotyczących ukształtowania maski samochodu tak by w takiej właśnie sytuacji pieszy odniósł jak najmniejsze szkody.Takie rury to jest masakra.Siatkę na dachu wozisz raz na rok a aut z rurami są setki codziennie na ulicach.
POzdr
ps.nareszcie udało mi się z cytacikiem ale i tak zaznaczyłem tylko jedno zdanie a pokazało się o wiele więcej