Takie pytanie nasuwa mi sie po moim niedzielnym doświadczeniu. Zwykle tankuje na Shellu. W niedzielę wieczorem wracałem z Łomży do W-wy. Świeciła mi się kontrolka rezerwy, więc zajechałem na stację Shella w Markach. Chciałem zatankować do pełna. Wkładam pistolet do wlewu... a tu nic! Idę do okienka- powiedziano mi, że trzeba przedpłacić. Ja na to, że nie wiem ile wleję, bo chcę do pełna, a zapłacę kartą. Wtedy dopiero włączono mi dystrybutor, bez tej "przedpłaty". Na innych stacjach Shella w kraju tego nie było.