"Po drugie popularność ograniczania prędkości wynika także z pewnego prozaicznego i wstydliwego powodu, do którego nikt nie chce się przyznać. A mianowicie z powodu finansowego - to jest po prostu bardzo opłacalne. Limity nie tylko pozwalają zaoszczędzić na kosztownej infrastrukturze, ale zapewniają także niezłe wpływy z mandatów.
Wedle szacunków Chada Dornsife'a, amerykańskiego eksperta w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego, w USA za przekroczenie prędkości karze się co roku 50 milionów kierowców. We Francji natomiast - ok. 1,2 miliona."
... i wszystko jasne, radar, lizak, bardzo proste, po co zmieniać.